Na blogu Rapakivi obchodzimy dziś kolejne nietypowe święto - z tej okazji postanowiłyśmy wygrzebać z dna szafy dawno (lub wcale) nie używane przydasie. Trochę poszperałam i znalazłam m.in. nieużywane dotąd dziurkacze - serduszko i uśmiechnięta buźka, drewniane stempelki w kształcie serduszek (jeden z nich raz użyty...), kupiony kiedyś w promocji i jeszcze nie rozpakowany kolorowy brokat w kleju, no i ścinki papieru. A z tego wszystkiego zrobiłam... szafę, a na jej drzwiczkach zawiesiłam kluczyk (dla którego do tej pory nie mogłam znaleźć zastosowania). W szafie oczywiście panuje bałagan :-)
Nie mogło też zabraknąć czarownicy :-)
Pozdrawiam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję :)