No cóż - zaliczyłam niezły falstart... Szkoła skończona, grypa wyleczona - mam nadzieję, że więcej niespodzianek nie będzie :-)
Przez
całe to szkolno-grypowe zamieszanie ominęło mnie Euro-szaleństwo, udało
mi się załapać jedynie na nalot Chorwatów na Gdańsk. Dziś - parę zdjęć z tego dnia:
Pozdrowienia z zimnego i deszczowego Pomorza :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję :)